Ezra Miller miał w ostatnim roku sporo zatargów z prawem, które właściwie pogrążyły jego karierę filmową. Amerykańskie media donoszą, że właśnie wygasł zakaz zbliżania się, który aktor otrzymał wobec pewnej rodziny. Miller wydał w tej sprawie oświadczenie.
Bardzo dużo poświęca się ostatnio miejsca filmowi "Flash", który po dwóch tygodniach od czasu swojej premiery powszechnie uznawany jest za wielką wpadkę finansową. Pojawiły się nawet głosy, że większym sensem było skasowanie filmu rok temu. Czemu?
To miał być letni hit, który przyciągnie do kin tłumy widzów. Niestety nadzieje okazały się płonne, bo pierwszy weekend był dla "Flasha" kompromitacją, a w kolejnych dniach zainteresowanie nowym filmem o superbohaterach DC drastycznie spadło.
To miała być katastrofa. Mało kto wierzył w ten film. A wchodzący 16 czerwca do kin "Flash" ze skandalistą Ezrą Millerem okazuje się wcale nie najgorszą zabawą, w której nie przeszkadza nawet nadużywany ostatnimi czasy koncept multiwersum. Tylko po co aż tyle tego fan serwisu?
"Flash" zbiera świetne recenzje i wszystko wskazuje na to, że w nadchodzący weekend stanie się wielkim kinowym przebojem. Szefowie wytwórni Warner Bros. jeszcze niedawno byli jednak przerażeni tym, co wyprawia gwiazdor filmu Ezra Miller. Jego zachowanie na szczęście uległo poprawie. Na premierze "Flasha" wyglądał elegancko.
Miłośnicy kina na całym świecie z wielką uwagą śledzą informacje, które docierają z branżowej imprezy CinemaCon w Las Vegas. Jednym z najważniejszych jej wydarzeń był pierwszy oficjalny pokaz filmu "Flash", który w kinach ma się pojawić w połowie czerwca.
Są pierwsze prawne konsekwencje ostatnich wybryków Ezry Millera. Gwiazdor "Flasha" i "Fantastycznych zwierząt" stanął przed sądem i odpowiedział za wtargnięcie do nieswojego domu. Sąd nie miał najmniejszych wątpliwości.
Włamanie, pijackie awantury, napaści, oskarżenia o zmanipulowanie nastolatki i zachowania rodem z sekty. Ezra Miller był świetnie zapowiadającym się aktorem, a teraz pisze się o nim tylko jako skandaliście. W końcu przerwał milczenie.
W tym roku hollywoodzka wytwórnia Warner Bros. rozpoczęła zabawę w wyrzucanie gotowych filmów do kosza. Po projektach, które miały trafić na platformę HBO Max, przyszedł czas na kinowe produkcje. Właśnie ważą się losy filmu "The Flash", który kosztował 200 mln dolarów.
Fani nadchodzącego filmu "The Flash" chcą, aby Warner Bros. Discovery pozbył się filmu z superbohaterem. Ich reakcja spowodowana jest kolejnymi oskarżeniami wobec gwiazdy produkcji Ezry Millera.
Skończył się czas nagradzanego brawami ekscesu, dzisiaj wypada być grzecznym, zwłaszcza gdy jest się gwiazdą światowego formatu. Dla takich skandalistów jak Ezra Miller nie ma po prostu dziś miejsca w przemyśle filmowym.
Ezra Miller zostanie wyrzucony z komiksowego świata DC zaraz po premierze filmu "Flash" w czerwcu 2023 r. Szefowie mają już dość jego ekscesów. Czarę goryczy przelały ostatnie doniesienia o tym, że aktor miał nękać seksualnie nieletnią, podając jej wcześniej alkohol i narkotyki.
Ezra Miller po serii problemów z prawem znowu znalazł się na celowniku władz. Tym razem aktor jest podejrzewany o manipulowanie i znęcanie się nad nastolatką, która ruszyła z nim w świat i zerwała kontakt z bliskimi. Rodzice nie dają jednak za wygraną i zdobyli sądową ochronę dla dziecka.
Ezra Miller miał używać przemocy, zastraszania i narkotyków, by przejąć władzę nad nastolatkiem. Rodzice chłopaka postanowili złożyć pozew przeciwko aktorowi "Fantastycznych zwierząt". Oskarżają go o wykorzystywanie syna.
Ezra Miller ma poważne problemy. W ostatnich tygodniach aresztowano go nie jeden, a dwa razy. Wiele osób punktuje, że aktor za wszelką cenę chce pogrzebać swoją karierę. A co gorsza - do sieci trafiło wideo z interwencji policjantów.
Ezra Miller miał ostatnio sporo zatargów z prawem. Z tego powodu wielu sądziło, że Warner Bros. wyrzuci go z nadchodzącego filmu "The Flash" i zastąpi innym aktorem. Czy rzeczywiście do tego doszło? Znamy już odpowiedź.
Ezra Miller ma szansę zostać wielką gwiazdą, ale jego zatargi z prawem mogą sprawić, że niebawem całkowicie zniszczy swoją karierę. Od dłuższego czasu dzieje się z nim coś niedobrego.
W kinach można oglądać "Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a" z udziałem Ezry Millera. On natomiast kolejny raz trafia do aresztu. Aktor to już recydywista. Sam niszczy swoją karierę.
Ezra Miller to jedna z największych, a zarazem najbardziej problemowych gwiazd wytwórni Warner Bros. Niedługo zobaczymy go w filmie "Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a", w planach jest też "The Flash" z Millerem w roli tytułowej. Kolejne projekty stanęły jednak pod znakiem zapytania. Decydenci z wytwórni mieli specjalną naradę po ostatnim wyskoku 29-latka.
"Coś nie idzie mu zawieranie przyjaźni na Hawajach" - pisze TMZ i podaje, że aktor Ezra Miller na kilka tygodni przed aresztowaniem wdał się w awanturę, która zakończyła się interwencją policji.
Są nie tylko młodzi i powalająco przystojni. Mają w sobie mrok, który przyciąga młode dziewczyny jak narkotyk. Filmowe role przyniosły im sławę i rzesze fanek. Zobacz zestawienie najbardziej demonicznych młodych aktorów naszych czasów!