W kwietniu tego roku Jim Carrey ogłosił zakończenie kariery. Był rozczarowany scenariuszami, jakie otrzymywał od hollywoodzkich producentów, a w życiu prywatnym zaczął stronić od ludzi. Gdy przyszły święta, okazało się, że o Carrey'u nie można zapomnieć. "Grinch: świąt nie będzie" znów stał się hitem.