Uroczy, rezolutny chłopiec o dużych, niebieskich oczach i blond czuprynie – tak zapamiętali go widzowie na całym świecie. Gdy zagrał w "Kevinie samym w domu" Chrisa Columbusa, miał zaledwie 10 lat. Wydawałoby się, że kariera stoi przed nim otworem. Takiego rozwoju wypadków nikt się jednak nie spodziewał.