Koniec roku coraz bliżej, więc czas na kolejne filmowe podsumowanie. Tym razem przedstawiamy wam 10 produkcji, które z niewiadomych względów albo nie miały polskiej premiery, albo niezauważone przemknęły przez nasze ekrany z prędkością światła.
Kilka dni temu swoją amerykańską premierę miał długo wyczekiwany dramat „Lovelace”. Film w reżyserii Roba Epsteina i Jeffreya Friedmana to pierwsza próba przeniesienia na ekran tragicznej biografii Lindy Lovelace, która zasłynęła udziałem w skandalizującym „Głębokim gardle”.
12 czerwca 1972 roku na ekrany amerykańskich kin wszedł jeden z najważniejszych filmów tamtej dekady. Nie chodzi wcale o „Ojca chrzestnego” Francisa Forda Coppoli czy „Solaris” Andreia Tarkovsky’ego. Oczy wszystkich zwrócone były na obskurne kino na Manhattanie, w którym od kilku dni pokazywano z pozoru przeciętny film erotyczny…