Dziś uchodzi za jednego z najbardziej cenionych aktorów w Hollywood, prawdziwego kameleona, aktora o stu twarzach, który nie boi się żadnych wyzwań. Jego przemiana do najnowszego filmu, "Darkest Hour" (światowa premiera w grudniu), wzbudza ogromne poruszenie. Krytycy są zdania, że za rolę Winstona Churchilla Gary Oldman zapewne nagrodzony zostanie Oscarem.