monica bellucci

Kiedy Monica Bellucci i Vincent Cassel byli małżeństwem, mówiło się, że to najładniejsza para show-biznesu. Nic dziwnego, że ich kolejne związki budzą sensację. Okazuje się, że aktorka znów spotyka się z kimś na poważnie.

Ich związek od samego początku budził ogromne emocje. Monica Bellucci, uznawana za jedną z najpiękniejszych kobiet na świecie, związała się z mężczyzną, który, łagodnie rzecz ujmując, urodą raczej nie grzeszy. 50-letni Vincet Cassel nadrabia jednak i temperamentem, i charyzmą. Kiedy pojawia się na ekranie, inni aktorzy przestają się liczyć.

Przeważnie promienna, od czasu do czasu tajemniczo uśmiechnięta i zazwyczaj sprawiająca dość pozytywne wrażenie, tym razem pokazała się od nieco poważniejszej, lekko wpadającej w smutek i zadumę, strony.

Chociaż jest matką dwójki dzieci i powoli zbliża się do 50-tki, wciąż może pochwalić się kuszącą sylwetką. Tym bardziej może dziwić fakt, że na okładce najnowszego numeru hiszpańskiej edycji pisma "Vanity Fair" Monica Bellucci pojawiła się wyretuszowana do karykaturalnego wręcz stopnia.

Co takiego zrobiła Monica Bellucci, że jej zdjęcia znowu obiegły świat? Nic, po prostu była sobą. Piękną, ponętną, seksowną i gustownie ubraną kobietą, która pojawiła się na promocji swojego nowego filmu „Rhino Season” podczas festiwalu w San Sebastian.

Jedna z najpiękniejszych kobiet świata przez najbliższe dwa lata będzie reklamować polską wodę mineralną.

Całe szczęście, że Monica Bellucci złożyła obietnice bez pokrycia i danego słowa nie dotrzymała... Aktorkę, której walory mogliśmy podziwiać m.in. w „Vita coi figli”, „Malenie” czy „Nieodwracalne” ponownie zobaczymy w negliżu!

Początek drugiej dekady XXI wieku stał pod znakiem kompromitacji polskich producentów w oczach świata, kłamliwych kampanii marketingowych, oscarowych oszustw i niedomówień, propagowania ideologii totalitarnych w filmach dla najmłodszych widzów, powracającej ze zdwojoną siłą cenzury oraz krzewienia rasizmu za pomocą taśmy filmowej.

Piękna Monika Bellucci (47 l.) czuje się wystrychnięta na dudka. Dlaczego?

Miała być perłą i ozdobą nowego filmu Andrzeja Wajdy. Wszystko wydawało się dopięte na ostatni guzik...