Czy Pasikowski jest w formie? Czy rzeczywiście udowadnia, że w Polsce jest możliwe kręcenie kina gatunkowego? Jak wyszło przedstawienie uniwersalnej historii o zbrodni, karze i pamięci? I najważniejsze pytanie – czy warto iść do kina na „Pokłosie”?
Czy szykuje się kolejna, po wstrząsającej „Róży” (Czytaj naszą recenzję) Wojciecha Smarzowskiego, produkcja poruszająca wciąż niewygodną dla wielu z nas tematykę?
Władysław Pasikowski powraca. Reżyser „Psów” stanął za kamerą po dekadzie przerwy. 19 lipca rozpoczęły się zdjęcia do jego najnowszego filmu zatytułowanego „Pokłosie”