"Rocky" to nie tylko film bokserski, ale też dramat obyczajowy łączący kino społeczne z kinem ukazującym przemianę głównej postaci w myśl zasady "od zera do bohatera". Historię Pana Balboa starano się zaadoptować w innych krajach, z mniejszym lub jeszcze mniejszym skutkiem. Swoich sił postanowili spróbować również Polacy, którzy zdecydowali się przenieść na srebrny ekran poruszające perypetie inspirowane życiem Przemysława Salety - jego karierę i życie prywatne, w tym wzruszającą ofiarę jaką Saleta złożył, by ratować zdrowie i życie swojej córki. Idealny materiał na polskiego "Rokiego"?