Bo to kapitalna satyra. W dodatku ma jedną z najzabawniejszych scen seksu w historii kina. Bohaterem filmu, który właśnie zdobył Złotą Palmę w Cannes, najważniejszą europejską nagrodę, jest szef sztokholmskiego muzeum sztuki nowoczesnej. To zamożny i świetnie ubrany mężczyzna, który podczas wywiadu narzeka, że instytucja, którą prowadzi, jest niedoinwestowana. Bieda - Christian rozkłada ręce, po czym widzimy jak wsiada do swojej nowiutkiej Tesli. Jeszcze zabawniej robi się, gdy planuje nową instalację - tytułowy “Kwadrat” - wydzielone miejsce na placu, w którym ludzie mają sobie ufać i być dla siebie bliźnimi.