Trudno wyobrazić sobie, jak zmieniłaby się popkultura, gdyby trylogia o Spider-Manie z początku lat 2000. trafiła w ręce kogoś innego niż Sam Raimi. Okazuje się, że niewiele zabrakło, by na stołku reżyserskim zasiadł... David Fincher. Co zaprzepaściło jego szansę na ten projekt?