Media nazywają go „niemieckim Bradem Pittem”. Swego czasu był prawdziwym amantem, a fanki marzyły, by choć spojrzał w ich stronę. Til Schweiger jest jednym z niewielu obcokrajowców, którym udało się odnieść sukces w Hollywood – zagrał m.in. u boku Angeliny Jolie. Jednak mało kto pamięta, że jego kariera dostała prawdziwego kopa, gdy wystąpił w polskim filmie „Bandyta”. Dramat, doceniony przez krytykę na świecie, zapewnił mu wejściówkę do fabryki snów.