19 marca zakończyła się retrospektywa Waleriana Borowczyka w Centrum Pompidou. To wielkie wyróżnienie dla jednego z najbardziej uznanych za granicą polskich reżyserów, który w Polsce jest praktycznie zapomniany. Daniel Bird, kurator przeglądu, nie kryje rozczarowania brakiem zainteresowania twórcą “Dziejów grzechu” nad Wisłą. Kiedy wreszcie odkryjemy, że pod pewnymi względami "Boro" kręcił oryginalniejsze filmy niż Wajda?