Sprzedała 200 milionów płyt, była pierwszą kobietą, która zadebiutowała na szczycie listy Billboard 200, ustanowiła Rekord Guinessa jako najczęściej nagradzana wokalistka w historii. Znał ją cały świat, umarła zbyt młodo.
Genialny głos, zawrotna kariera, burzliwy związek, narkotyki i tragiczny koniec – któż nie zna losów Whitney Houston? Po co zatem robić o niej kolejny film dokumentalny? Odpowiedź jest prosta: tej śmierci jeszcze nie przepracowaliśmy. A "Whitney" złamie serce każdemu.
Film nosi tytuł "Bobbi Kristina" i jak zapowiadają twórcy, jest intymnym portretem młodej, wrażliwej kobiety. Widzowie poznają jej poczucie humoru, największe obawy, tęsknoty, a także niełatwe relacje ze słynną matką.
25 listopada 1992 roku na ekrany kin wszedł jeden z najbardziej znanych filmów lat 90. Choć krytycy nie zostawili na melodramacie Micka Jacksona suchej nitki – recenzje były fatalne – to publiczność wiedziała swoje. „Bodyguard” okazał się kasowym przebojem, a piosenka „I Will Always Love You” do dziś uchodzi za szlagier wszech czasów.