2z8
Dzieciństwo bez ojca
Urodził się w Warszawie, w szczęśliwej i kochającej się rodzinie. Sielankę przerwała jednak przedwczesna śmierć ojca, który zmarł na zawał.
- Mama była szalenie zapracowaną osobą. Niemniej bardzo wspierała mnie we wszystkich moich wyborach. Zawsze czekała na mnie z ciepłym obiadem i to nawet, gdy wracałem do domu o północy, bo zdarzyło mi się np. przesadzić z winem – wspominał w gazecie "Świat i ludzie". I dodawał, że w dzieciństwie uchodził za prawdziwego rozrabiakę.
- Byłem tym najmłodszym w rodzinie, takim ananaskiem! Pewnie dlatego miałem taryfę ulgową i mama miała dla mnie wyjątkową dozę wyrozumiałości.