2z8
Z małą pomocą fryzjera
Jak twierdzi, karierę zawdzięcza... fryzjerowi.
- To Leonard coś we mnie dostrzegł – opowiadała w jednym z wywiadów.
- Obciął mi włosy i powiesił moje zdjęcie w swoim salonie w Mayfair. Dostrzegła je pewna dziennikarka związana z branżą modową i zapytała: „Kim jest ta dziewczyna? Muszę ją poznać”. Zrobili mi więc kilka zdjęć, napisali artykuł. Mój tata codziennie kupował gazetę, ale nie było tam żadnej wzmianki o mnie. I nagle, po trzech tygodniach, okazało się, że poświęcili mi całe dwie strony. Nagłówek głosił: „Twiggy, twarz roku 1966”. Ten dzień zmienił całe moje życie.