Twórcy zmagają się z papierem toaletowym
Leszek Możdżer ukończył pracę nad muzyką do filmu Sylwestra Latkowskiego "PUB 700".
05.08.2002 02:00
Przez blisko dwa tygodnie Leszek Możdżer nie wychodził ze studia nagraniowego Polskiego Radia, by móc zdążyć na czas planowanej prapremiery filmu. Sesje nagraniowe kończyły się nawet o 5 nad ranem.
Ostatecznie film Sylwestra Latkowskiego "PUB 700" zostanie ukończony na dwa dni przed pierwszym publicznym pokazem, który ma mieć miejsce w czwartek, 8 sierpnia na Festiwalu Filmowym i Artystycznym "Lato Filmów" w Kazimierzu.
Leszek Możdżer o pracy nad muzyką do filmu Sylwestra Latkowskiego "PUB 700":
W komponowaniu muzyki inspirowałem się dźwiękami wyjętymi wprost z wnętrza samego filmu "PUB 700". I tak np. utwór otwierający film oparty jest na pulsie skonstruowanym na dźwięku pracującej maszynki do goleniaoraz charakterystyczne brzmienie bambusowych drewienek wiszących w oryginalnym wnętrzu Pub 700. Do nagrania rytmu w jednej z końcowych sekwencji filmu posłużył mi kosz na śmieci i gaśnica, oprócz tego użyłem sampli skrzypiących zawiasów, czy głosu portiera.
Bohaterem filmu jest Leszek Możdżer. Latkowski przez osiem miesięcy przyglądał się zmaganiom Leszka Możdżera nad tworzeniem muzyki do "Snu nocy Letniej" Szekspira w Teatrze Muzucznym w Gdyni.
Polska podobno leży w Europie- mówi Sylwester Latkowski. - W Polsce są trzy Teatry Muzyczne. W ubiegłym roku miały miejsce cztery premiery. W tym tylko jedna stworzona przez polskiego twórcę - Leszka Możdżera. Polska, w której żyje 39 mln. ludzi nie jest w stanie zapewnić nawet papieru toaletowego w jednym z trzech teatrów.
__Zająłem się kolejnym marginesem w Polsce - ludźmi kultury, inteligencją. Filmem obdzieram bezlitośnie proces twórczy w dzisiejszej Polsce. Pragnę pokazać, że twórca w Polsce musi się zmagać choćby z brakiem papieru toaletowego w teatralnym WC. Ludzie kultury stali się marginesem w Polsce. Twórcy i ich twórczości się nie szanuje.