Miejsce piąte: "Moje córki krowy"
Film w reżyserii Kingi Dębskiej od pierwszych publicznych pokazów cieszył się ogromną popularnością wśród widzów i krytyków. Nic dziwnego, że w premierowy weekend zebrał większą widownię niż... "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy".
"Moje córki, krowy" to historia dwóch skłóconych sióstr, które postawione w sytuacji podbramkowej - zmuszone są do wspólnego działania. Marta (Kulesza), gwiazda popularnych seriali, ma 42 lata, jest silna i dominująca. Pomimo sławy i pieniędzy wciąż nie może ułożyć sobie życia. Niestabilna emocjonalnie 40-letnia Kasia (Muskała) tkwi w dalekim od ideału małżeństwie (w roli męża Marcin Dorociński), wychowując nastoletniego syna. Siostry niezbyt za sobą przepadają, kompletnie nie rozumieją swoich życiowych wyborów. Choroby, a w konsekwencji utrata jednego z rodziców zmuszają je do zakopania toporu wojennego. Kobiety stopniowo zbliżają się do siebie, odzyskują utracony kontakt, co wywołuje szereg tragikomicznych sytuacji.
W rolach głównych wystąpili Agata Kulesza, Gabriela Muskała i Marian Dziędziel. Partnerowali im Marcin Dorociński, Małgorzata Niemirska oraz Łukasz Simlat.
Produkcja uzyskała 4 procent głosów.