2z7
Nie szczędzą sobie czułości
Relacja Misiewicza i Macierewicza wywoływała sporą dyskusję. Niewykwalifikowany chłopak pracujący w podwarszawskiej aptece, z jakiegoś powodu stał się prawą ręką szefa MON. Vega sugeruje, że stało się tak, bo polityków łączyła relacja intymna.
- Przez 18 miesięcy prowadziłem dokumentację, rozmawiałem z wieloma politykami. Oni opowiedzieli mi o kulisach tej relacji. Dlatego pokażę w filmie fascynację między ministrem a jego podwładnym - wyznał reżyser w rozmowie z "Faktem". - W moim filmie nie przez przypadek postać ministra ma fetysz na punkcie męskich łydek i kostek. Po prostu je uwielbia! - dodał Patryk Vega.