Viggo Mortensen uprzedzony do Niemców
Viggo Mortensen przyznał, że nie czuł się najlepiej w roli niemieckiego pisarza-nazisty w filmie "Good".
12.12.2008 11:33
Aktor, z pochodzenia Duńczyk, nigdy nie przepadał za Niemcami ze względu na dawne przeżycia jego krewnych.
- Wujkowie, ciocie i tata opowiadali mi o życiu w okupowanej przez Niemców Danii - tłumaczy Mortensen. - Przyznaję, że byłem nieco uprzedzony. Posługuję się kilkoma obcymi językami, ale nie lubię mówić po niemiecku, nie podoba mi się to twarde brzmienie. Nie lubię też jeździć do Niemiec. Rola w filmie "Good" sprawiła, że w jakimś stopniu przełamałem uprzedzenia. Niemcy to w końcu też ludzie!
Dramat "Good" zadebiutuje za oceanem 31 grudnia.