Andrzej Deskur został bez pracy. Teraz szuka jakiegokolwiek zajęcia
Kilka miesięcy temu było głośno o aktorce "M jak Miłość", która ogłaszała się w internecie, że podejmie się pracy niekoniecznie związanej z aktorstwem. Na taki sam krok zdecydował się teraz Andrzej Deskur. Aktor znany z wielu filmów i seriali jeszcze niedawno zagrał epizod w "Chyłce", ale teraz został bez pracy.
Przez pandemię koronawirusa pozamykano kina i teatry. Filmy i seriale nadal są kręcone, choć przez liczne ograniczenia nie każdy radzi sobie tak dobrze jak największe polskie gwiazdy. - Może to dobry moment, żeby obalić pewien mit, który istnieje wokół tego zawodu aktorki, aktora. W całej swej specyfice i wyjątkowości zawodu, jest to praca, która podlega aktualnie panującym regułom – mówiła kilka miesięcy temu WP Joanna Sydor.
- Raz jest lepiej, raz gorzej. Dziś ją masz, jutro możesz ją stracić. Zarobki, podobnie jak w innych branżach, są zróżnicowane. Dziś szukam pracy, jak wielu innych ludzi – wyznała aktorka, która m.in. przez lata grała w "M jak Miłość".
Sydor zdecydowała się ogłosić w internecie, że szuka pracy. Teraz to samo zrobił Andrzej Deskur. 49-latek skończył Wydział Aktorski PWST w Krakowie. Lata 1995-2006 spędził na deskach krakowskiego Teatru Ludowego. Później występował gościnnie na warszawskich scenach. W filmach i spektaklach telewizyjnych zaczął grać już na studiach w połowie lat 90.
Gwiazdy klepią biedę przez pandemię koronawirusa
W swoim dorobku ma role w takich znanych produkcjach jak "Klan", "Na dobre i na złe", "Na Wspólnej", "Plebania", "Fala zbrodni", "Czas honoru", "Singielka", "Kler", "Korona królów". Ostatnio pojawił się w serialu "Chyłka. Inwigilacja", emitowanym od lutego do marca 2021 r.
"Kochani, Niby szlachta nie pracuje, ale..." – rozpoczął swój wpis na Instagramie. Deskur postawił na żartobliwy ton wypowiedzi, ale sprawa jest bardzo poważna. Jak wielu innych, często bardzo znanych aktorów, Deskur został bez pracy i musi szukać alternatywnego źródła dochodu.
"Jakem aktor teatralny, to już druga wiosenka, co żem za moje sztuki odstawiane na scenie profitu żadnego nie uzyskał, Jejmość małżonka moja, biadoli, że sceny jakie jej urządzam w domu pożytku żadnego nie czynią" – napisał Deskur.
Aktor pół żartem, pół serio dał do zrozumienia, że żadnej pracy się nie boi. "Mogę sprzedawać bułeczki, ciasteczka, dowozić świeże laguny, zawijać w sreberka, pieski prowadzać, telefony odbierać, swoją teatralną prezencją do zakupu dóbr wszelakich nakłaniać".
Na koniec podkreślił, że w maju przyjmie drugą dawkę szczepionki przeciw Covid-19, "to i pandemii w społeczeństwie szerzyć nie będę".
Trwa ładowanie wpisu: instagram