Ashley Olsen przyznała, że do dziś czuje niepokój na widok otaczających ją fotoreporterów, pomimo faktu, że podążają za nią od lat.
Aktorka i jej siostra bliźniaczka, Mary-Kate, rozpoczęły karierę aktorską już jako dzieci, jednak Ashley nadal nie potrafi przyzwyczaić się do paparazzich czyhających na nią za każdym rogiem.
- Kiedy ja i Mary-Kate stałyśmy się naprawdę sławne, paparazzi zaczęli śledzić nas po całym Los Angeles - opowiada Olsen.
- Najpierw było to dla nas po prostu dziwne, ale później stało się nieco upiorne. Mam niewiele ponad 150 centymetrów wzrostu. Jestem malutka. Kiedy podąża za mną jakiś olbrzym z aparatem, który na dodatek wykrzykuje w moją stronę nieprzyzwoite rzeczy, odzywa się we mnie zwykły kobiecy instynkt. Czuję się wtedy atakowana.
Filmowy dorobek Ashley Olsen zamyka rola w filmie "Mary-Kate i Ashley: Nowy Jork, nowa miłość".