Bardzo udane ocalenie

Choć sporo widzów po niespecjalnie udanej części trzeciej postawiło już krzyżyk na serii „Terminatora”, wielu „dużych chłopców” i niemało dziewczyn urzeczonych apokaliptycznymi wizjami przyszłości z nadzieją oczekiwało czwartej odsłony. Nie chcę być rzecznikiem wszystkich fanów tego cyklu, ale zaryzykuję – nie zawiedli się oni.

Po pierwsze, film jest inny. Nie ma żadnych podróży w czasie, nie ma żadnego superterminatora, który przez cały film tropi Johna Connora, by go zabić. Jest wojna. Prawdziwa postapokaliptyczna batalia z maszynami, gdzie ludzkość sprowadza się do istnienia niewielu obozów oporu skrytych skrzętnie w opuszczonych budynkach, bądź podwodnej łodzi.

Po drugie, mamy dobre kreacje aktorskie. Niezły Christian Bale jako zdeterminowany John Connor i kto wie, czy nie lepszy Anton Yelchin, jako jego ojciec, Kyle Reese. Sam pomysł odświeżenia postaci Kyle’a okazał się celnym trafem. Skynet próbuje bowiem zgładzić już nie tylko Connora, ale i Reesa, który w tej części jest jeszcze młodym chłopakiem. Pomysłowa jest kreacja postaci Marcusa Wrighta (Sam Worthington), którego tożsamość zaciekawiony widz próbuje zdemaskować przez chyba połowę filmu. Brak Sary Connor nieźle rekompensuje......partnerskie ciepło Kate Connor (Bryce Dallas Howard) i bohaterstwo Blair Williams (Moon Bloodgood). Ku pamięci pojawia się też przez chwilę Arnold Schwarzenegger. A właściwie jego twarz z pierwszej części. Brawa należą się i Commonowi, który gra nie gorzej niż komponuje utwory na swoich płytach.

Nie brakuje wreszcie w „Terminatorze: Ocalenie” wyraźnego i mocnego przesłania, jakie niesie ze sobą postać Marcusa. Całość dopełniają niezłe efekty, wartka akcja i apokaliptyczne nuty Danny’ego Elfmana i Brada Fiedela. Rzecz jasna w filmie są i typowe znane hollywódzkie tricki, ale odbioru całości nie zakłócają.

Czy zatem czwarta część tej popularnej sagi mogłaby być bardziej udana? Nie sądzę. Jak zdradził mi reżyser McG, powstają plany na piątą. Rzecz dziać się będzie w teraźniejszości, a poznamy ją już za dwa lata. A zatem they’ll be back!

Wybrane dla Ciebie
Nigdy nie poznawaj swoich idoli. Przekonał się o tym, gdy spotkał Kevina Spacey'a
Nigdy nie poznawaj swoich idoli. Przekonał się o tym, gdy spotkał Kevina Spacey'a
Vin Diesel wygrywa w sądzie. Oskarżycielka planuje odwołanie
Vin Diesel wygrywa w sądzie. Oskarżycielka planuje odwołanie
Program TV. Epickie widowisko za ciężkie miliony zobaczysz już w domu
Program TV. Epickie widowisko za ciężkie miliony zobaczysz już w domu
Sukces polskiego serialu. Jeden z największych przebojów roku
Sukces polskiego serialu. Jeden z największych przebojów roku
Idzie na rekord? Ponad 200 proc. wzrostu
Idzie na rekord? Ponad 200 proc. wzrostu
50 lat "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brawurowa rola Jacka Nicholsona znów w kinach
50 lat "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brawurowa rola Jacka Nicholsona znów w kinach
Nie zawsze ją poznaje. Córka Bruce'a Willisa mówi, w jakim stanie jest aktor
Nie zawsze ją poznaje. Córka Bruce'a Willisa mówi, w jakim stanie jest aktor
Scarlett Johansson - kariera i kasowe sukcesy królowej box office
Scarlett Johansson - kariera i kasowe sukcesy królowej box office
Reżyser przez 12 lat był ministrantem. "Ja tam byłem, wiem, jak to wygląda"
Reżyser przez 12 lat był ministrantem. "Ja tam byłem, wiem, jak to wygląda"
Brendan Fraser wraca do serii "Mumia". "Czekałem na to przez lata"
Brendan Fraser wraca do serii "Mumia". "Czekałem na to przez lata"
Odważny i łamiący tabu. Przełomowy serial HBO dostaje drugie życie
Odważny i łamiący tabu. Przełomowy serial HBO dostaje drugie życie
Rekordowy debiut na Apple TV. "Jedyna" jest hitem serwisu
Rekordowy debiut na Apple TV. "Jedyna" jest hitem serwisu