Aktorka uważa, że nagość w kinie niepotrzebnie rozprasza widzów.
- Gdy widzę nagość na ekranie, zawsze mnie ona rozprasza, nie mogę skoncentrować się na fabule - tłumaczy Lively. - Nie mogę przestać patrzeć na gołe cycki. To jedyne, co widzę. Nic na to nie poradzę, ale podejrzewam, że wszyscy tak mają. Dlatego nigdy nie rozbiorę się na planie.