Aktorka przyznała, że mrok przeraża ją od zawsze.
- Przez całe życie bałam się ciemności i tak jest nadal - tłumaczy Fox. - U mnie w domu światło pali się nieustannie.
Jeśli z jakiegoś powodu w pokoju jest ciemno, rzucam się w panice do włącznika. Nie potrafię przejść spokojnie przez nieoświetlone pomieszczenie. Boję się tego, czego nie widzę.
Fox dodała także, że każdego wieczoru stawia przy łóżku szklankę z wodą - ale nie po to, aby napić się w nocy.
- Przed snem czytam - wyjaśnia gwiazda. - Nie cierpię suchego papieru. Niektórzy nie potrafią nawet pomyśleć o skrobaniu tablicy paznokciami, bo dostają gęsiej skórki. Ja tak samo mam z papierem.
Jeśli czytam gazetę, scenariusz czy książkę, w których papier nie jest zalaminowany, muszę nieustannie lizać palce. Dlatego stawiam sobie przy łóżku wodę, w której potem zwilżam dłonie. Jestem prawdziwą neurotyczką.
Polscy widzowie będą mogli podziwiać Megan Fox od 30 października w filmie "Zabójcze ciało".