Aktor jest przekonany, że stanowi wzorcowy przykład człowieka cierpiącego na ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi.
- Gdybym urodził się parę lat później, lekarze na pewno stwierdziliby u mnie ADHD, ale przyszedłem na świat w czasach, w których te symptomy nie miały jeszcze nazwy - tłumaczy Radcliffe. - Jestem zdecydowanie nadpobudliwy, nie umiem usiedzieć w miejscu. Jako młody chłopiec byłem bardzo gadatliwy i niezorganizowany. Nie radziłem sobie w szkole. Nie jestem człowiekiem, który najefektywniej uczy się siedząc bez ruchu w ławce i to jeszcze cicho. Ja uczę się rozmawiając, dyskutując i biegając z kąta w kąt.
W 2014 roku Daniel Radcliffe rozpocznie pracę na planie obrazu "Frankenstein", w którym zagra Igora. Jego dorobek zamyka komedia romantyczna "The F-Word". Aktor zagrał też niedawno w dramacie "Na śmierć i życie", w którym wcielił się w rolę słynnego pisarza Allena Ginsberga.