*Daniel Radcliffe zaprzeczył, jakoby był faworytem do głównej roli w filmie o życiu Freddiego Mercury'ego.*
Jakiś czas temu z projektu wycofał się Sacha Baron Cohen ("Borat", "Dyktator"), który pierwotnie miał zagrać wokalistę Queen. Wpływ na tę decyzję miała między innymi opinia Rogera Taylora i Briana Maya, muzyków zespołu.
- Czuliśmy, że Sacha to chyba nie najlepszy wybór - oznajmił Taylor. - Nie chcieliśmy, aby ten film był komedią, żartem. Chcemy, aby ludzie byli poruszeni po jego obejrzeniu.
W międzyczasie w mediach pojawiła się informacja, że szansę na przejęcie roli ma Daniel Radcliffe, gwiazdor "Harry'ego Pottera".
- Wszyscy internauci, którzy twierdzą, że nie jestem odpowiedni do tej roli, mają rację - oznajmił aktor. - Sam tak uważam. To nie jest projekt dla mnie.
W 2014 roku Daniel Radcliffe rozpocznie pracę na planie filmu "Frankenstein", w którym zagra Igora. Jego dorobek zamyka obraz "The F Word".
