Aktor, który wystąpił u boku Washingtona w filmie "Niepowstrzymany", starał się grać jak najlepiej, aby nie wypaść gorzej od swojego idola.
- Czułem się bardzo onieśmielony - opowiada Pine. - Chyba bardziej, niż kiedykolwiek. Chciałem dać z siebie wszystko, bo wiedziałem, że gram u boku jednego z najlepszych aktorów naszych czasów.
Film "Niepowstrzymany" zagości w polskich kinach już dziś.