Depresja Beyoncé
Beyoncé Knowles wyznała, że odejście jej koleżanek LeToyi Luckett i Lativii Roberson z zespołu Destiny's Child wpędziło ją w depresję.
Na dodatek, w tym samym czasie porzucił ją chłopak. Wokalistka spędziła wtedy wiele dni zamknięta w pokoju, odmawiała również jedzenia.
Gwiazda przyznaje, że odejście koleżanek i zerwanie z chłopakiem skłoniło ją do poważnych przemyśleń na temat prawdziwej przyjaźni.
Beyoncé wyjawiła sekret dopiero teraz, ponieważ jej osobiste problemy zbiegły się w czasie z sukcesem zespołu. Dziewczęta odebrały wówczas pierwszą nagrodę Grammy. Artystka obawiała się, że w takich okolicznościach jej stan psychiczny nie zostanie potraktowany poważnie. Dzięki wsparciu mamy, udało się jej przezwyciężyć depresję.
Dyskografię piosenkarki zamyka płyta "B'Day", która ukazała się we wrześniu.