Trwa ładowanie...
d170tse
hellboy
04-12-2006 18:07

Hellboy

d170tse
d170tse

Fani rysunkowych herosów po obejrzeniu takich produkcji jak "Dardevil", "Liga Niezwykłych Dżentelmenów" czy "Punisher", zapewne boją się iść do kina na kolejną filmową adaptację komiksu. Jeśli chodzi o "Hellboya" nie muszą się niczego lękać.

Nowy film Guillermo del Toro z Ronem Perlmanem w roli tytułowej opowiada o wyjątkowym potworze, który przyszedł na świat pod koniec II Wojny Światowej. Na Ziemię przywołał go z otchłani Rasputin, który będąc na usługach nazistów, chciał uczynić z Piekielnego Chłopca narzędzie zniszczenia ludzkości. Jego plan zniweczyli jednak alianci, którzy wychowali Hellboya na obrońcę prawa. Siły zła jednak nie zapomniały o potworze i po 60 latach przyszły się upomnieć o swojego druha.

Akcja obrazu nie jest zbytnio skomplikowana. Jednak nie to jest najważniejsze przy adaptacji tego komiksu. Podstawowym atutem filmu del Toro jest konsekwentnie przeniesiona na duży ekran postać głównego bohatera, którego do życia powołał w 1991 roku Mike Mignola. To monstrum, które spokojnie mogłoby być tematem jednego z ekstremalnych odcinków serialu "Z Archiwum X". Niby potwór, a pracuje dla tajnej rządowej organizacji - Biura Badań Paranormalnych i Obrony, które zajmuje się zwalczaniem najróżniejszych przedstawicieli sił zła. Miedzy innymi za sprawą świetnej kreacji Rona Perlmana portret Hellboya jest wiarygodny i interesujący.

Podobnie jak w komiksie, filmowy Piekielny Chłopiec to cyniczny showman, który uwielbia zgrywać bohatera. Każda walka z jego udziałem to nie tylko popis tężyzny, ale także zabawnych i złośliwych komentarzy pod adresem przeciwnika. Do tego Hellboy bywa wrażliwy i całkowicie rozbrajający w swojej miłości i zazdrości względem ognistej Liz Sherman (Selma Blair), co w efekcie stawia tego bohatera z piekła rodem w nieco bardziej ludzkim świetle.

Film zgrabnie przenosi na duży ekran także główne przesłanie komiksu, iż nawet najdziwniejsze stwory mają w świecie swoje miejsce. W Polsce zeszyty z Hellboyem nie są jeszcze tak popularne jak z innymi superbohaterami. Jednak po premierze filmu del Toro ten stan rzeczy z całą pewnością ulegnie zmianie.

d170tse
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d170tse