Hoffman marzy o Susan Sarandon

Dustin Hoffman przez ponad 23 lata marzył, aby zostać mężem Susan Sarandon.

Aktor przyznał, że kiedy w 1979 roku poznał Susan, bardzo chciał, żeby zagrała jego żonę, a gdyby nie był w tym czasie żonaty, nie miałby nic przeciwko temu, aby została jego żoną również w prawdziwym życiu.

Poznaliśmy się podczas przesłuchań do filmu "Sprawa Kramerów". Zaiskrzyło między nami i miałem nadzieję, że Susan zagra moją żonę - wspomina gwiazdor.

Rolę pani Kramer ostatecznie dostała Meryl Streep, a 65-letni obecnie Hoffman nareszcie doczekał się możliwości zagrania jej męża w swoim najnowszym filmie Moonlight Mile.

Aktor przyznaje, że nadal marzy, aby koleżanka z planu została jego żoną. Po prostu nie zdarzy się to w tym życiu - wyjaśnia Hoffman, który ze swoją drugą żoną Lisą ma czwórkę dzieci. Nie chcę się znowu rozwodzić, ale czasami spotykamy pewnych ludzi i myślimy -'Mógłbym spędzić z nią życie'. W przypadku Susan chodzi o kilka rzeczy -jedna z nich to chemia, ale ona wywołuje taką gorączkę w głowach wszystkich ludzi. Poza tym jest teraz po 50-tce. Dzięki Bogu, istnieje przynajmniej jedna kobieta, która jest zaprzeczeniem twierdzenia, że wiek jest schronieniem dla mężczyzn w średnim wieku.