Trwa ładowanie...
15-03-2004 16:14

Ile Gibson zarobi na Pasji?

Ile Gibson zarobi na Pasji?
d354pms
d354pms

Podczas najgorszych – promocyjnie – chwil ‘Pasji’, kiedy film atakowano dosłownie ze wszystkich stron, tzw. znawcy rynku przepowiedzieli mu klapę. Miesiąc po premierze widać, jak bardzo się mylili. Coś, co miało całkowicie zachwiać karierą Gibsona, okazało się takim hitem, że gwiazdora rzeczywiście możemy nie zobaczyć już w żadnym filmie – ale dlatego, że on już do końca życia nic nie będzie musiał robić!

Już kolejny weekend ‘Pasja’ nie opuszcza pierwszego miejsca amerykańskiego box-office’u. ‘Pasji’ sprzyja wszystko: skandal wokół sporu z Żydami, nowatorskie formy dystrybucji biletów, wielkie wsparcie wielu tamtejszych kościołów, a nawet niezdrowa ciekawość krwawych igrzysk, o co niektórzy krytycy posądzają widzów. Po stronie Gibsona jest także kalendarz – im bliżej Wielkiej Nocy, tym więcej wiernych będzie chciało uczestniczyć w pokazach filmu, który może być większym religijnym przeżyciem, niż tradycyjna Droga Krzyżowa. Oczywiście, Gibson będzie musiał ponieść jakieś koszty, aby przypomnieć o ‘Pasji’ reklamami telewizyjnymi i prasowymi, ale mimo wszystko – gra z pewnością jest warta świeczki.

Oznacza to, że jest więcej niż prawdopodobne, iż w samych Stanach Zjednoczonych film zarobi 400 milionów dolarów! A to oznacza, że na koncie Gibsona i jego firmy producenckiej Icon pojawi się 100 milionów dolarów. Nie znane są publicznie szczegóły umowy Icona z Newmarket – czyli amerykańskim dystrybutorem, który wykonał potężną pracę logistyczną i promocyjną. Nieoficjalnie wspomina się jednak o 45 % z wpływów.

A to tylko Stany! Tymczasem przed Pasją cały świat. Wprawdzie na Polsce, mimo gigantycznego sukcesu w naszych kinach, Gibson nie zarobi, a będąca dla filmowców żyłą złota Japonia nie obejrzy ‘Pasji’ równie chętnie, co ‘Titanica’, jednak można śmiało stwierdzić, że w Ameryce Łacińskiej i Południowej film Gibsona będzie hitem. Nie będzie pewnie zbytnim ryzykiem przewidywać, że z pokazów na całym świecie Mel zarobi kolejne 200 milionów.

A potem jeszcze będzie premiera DVD, z której wpływy nie powinny być mniejsze niż 300 milionów, po której nadejdzie era telewizji – a tam są dopiero wielkie pieniądze!

Mówienie o sequelu to oczywiście słaby żart, ale stwierdzenie, że dla Hollywood potężny triumf ‘Pasji’ oznacza początek 'ery Biblii' już takim bluźnierstwem nie jest...

d354pms
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d354pms