RecenzjeIm starsze, tym lepsze

Im starsze, tym lepsze

Jak nie "zabić" serialu, a wręcz odświeżyć jego formułę? Na genialny sposób wpadli twórcy serialu "Gotowe na wszystko". Przesunęli akcję serialu o pięć lat do przodu. I dobrze.

Seria rozpoczyna się po odkryciu sekretu Katherine. Tak jak zawsze, tak i w tej serii nie brakuje kolejnej tajemnicy, w którą tym razem wplątany jest David "Dave" Williams. Pojawi się jako mąż Edie, a to zwykle zwiastuje wiele kłopotów. Tym razem w planach będzie zemsta na jednym z mieszkańców Wisteria Lane. Tak samo będzie tym razem, choć akcja dość przewidywalnie zmierza do finału. A jaki on będzie? W "Gotowych na wszystko" nigdy nic nie wiadomo.

03.09.2010 12:40

Gratką dla miłośników urody Evy Longorii będzie oglądanie jej bohaterki Gaby jako kury domowej w niczym nieprzypominającej seksownej cizi z sąsiedztwa. Dzieci jednak robią swoje. Tutaj wielkie brawa dla aktorki. Pokazała, że nawet zagranie lekko dramatycznych scen nie jest dla niej problemem. Później co prawda wszystko wraca do normy, ale Ci którzy wręcz nienawidzili tej bohaterki za jej pretensjonalność, mogą odnaleźć nową idolkę.

U innych Desperatek również nie brakuje problemów, choć np. Bree radzi sobie całkiem nieźle. Firma cateringowa, sukces zawodowy powodują jednak, że cierpią na tym inni bohaterowie. Dostaje się Katherine, która została jej partnerką w interesach. Ona z kolei zakochuje się w Mike'u.

W serii, jak zwykle nie brakuje momentów zwrotnych, które powodują, że chce się oglądać kolejne odcinki, by dowiedzieć się, co się stało dokładnie dalej z bohaterami. W odcinku ósmym pożar nawiedził lokalny klub "Biały koń". Kolejna tragedia wiąże się ze śmiercią jednej z bohaterek. Trochę szkoda, że Nicolette Sheridan musiała pożegnać się z serialem. Kto wie, czy właśnie ta Desperatka nie była tą najseksowniejszą, a już na pewno najbardziej charakterną.

Całość "Gotowych na wszystko" jak zawsze przyprawiona jest szczypta humoru, odrobiną seksu oraz pokazaniem, że serialowa Ameryka to nie tylko wielkie biurowce. To także przedmieścia, gdzie intrygi i problemy są o wiele bardziej prawdziwsze niż w city. Może nawet uda się komuś odnaleźć am siebie.

Poza tym, wbrew temu co widać na pierwszy rzut oka, to serial nie tylko dla kobiet. Mężczyźni, tak jak w poprzednich seriach starają się sprostać oczekiwaniom partnerek. Wszak czasem stoją po dwóch stronach barykady, ale na końcu potrzebują siebie nawzajem. Panowie, może warto wziąć z nich przykład i pokazać swoim partnerkom, że ich rozumiecie...

Chociażby kupując kolejną serię "Gotowych na wszystko". Radość i ekstaza waszych kobiet gwarantowana, a i wy nie będziecie czuli, że zmarnowaliście czas.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)