James Cameron nie chce być przewidywalny
Za pośrednictwem serwisu Reddit.com James Cameron spotkał się ze swoimi wielbicielami.
15.04.2014 17:03
Twórca odpowiadał m.in. na pytania dotyczące swoich ulubionych filmów rozrywkowych ("Resident Evil"), finałowej sceny z "Prometeusza", starć bohaterów swoich superprodukcji, epizodu aktorskiego w serialu "Ekipa" oraz rysunku, który przed laty, gdy "Titanic" wspiął się na szczyt box office wszech czasów, podarował mu George Lucas.
Uwagi fanów sprawiły, że w swoim najnowszym scenariuszu Cameron postanowił zmienić dialog. - Nikt nie chce być przewidywalny - oznajmił, gdy jeden z internautów zapytał go o nagminne używanie zwrotu "Go, go, go!". - Chyba korzystam z niego, ponieważ sam tak mówię. Wczoraj napisałem scenę, w której bohater wypowiada właśnie te słowa. Zmienię to.
- Kocham bliską pracę z aktorami, gdy staramy się rozgryźć scenę, znaleźć jej serce - dodawał na temat tego, co najbardziej pociąga go w robieniu filmów. - Mogłem tę scenę napisać rok wcześniej, ale prawdziwie twórcza praca ma miejsce tu i teraz, na planie. Uwielbiam ten moment, gdy wspólnie odnajdujemy magię, która na kartce papieru nie była oczywista.
Cameron podzielił się z fanami nie tylko swoimi filmowymi pasjami, ale i opowieściami o wyzwaniach swojej wyprawy na dno Rowu Mariańskiego. - Odnosisz wrażenie, że znalazłeś się na Księżycu - mówił. - Trzeba się bardzo dokładnie przyglądać, żeby dostrzec tam życie.
Całą rozmowę przeczytać można pod tym adresem.