Jeanne Moreau

Francuska aktorka teatralna i filmowa. Obdarzona talentem i elegancją, niebanalną urodą i intrygującą osobowością, stała się jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd francuskiego kina.

Obraz

Jeanne Moreau urodziła się 23 stycznia 1928 roku w Paryżu.Jest córką restauratora z Montmartre’u i angielskiej tancerki występującej w Folies-Bergere. Studiowała w paryskim konserwatorium. Szybko zyskała opinię “najwybitniejszej aktorki scenicznej młodego pokolenia”. W kinie jednak występowała głównie w filmach sensacyjnych u boku np. Jeana Gabina. Pierwszy uwierzył w nią Louis Malle i dał jej główną rolę w „Windą na szafot” (1958), a zaraz potem w „Kochankach” (1959). Ten film uczynił z Jeanne Moreau seksbombę.

Za jej największą rolę uważana jest dziś Catherine w „Jules i Jim” (1961) François Truffauta, klasycznej historii o miłosnym trójkącie. W tym samym roku zagrała u Antonioniego (Noc) i Godarda (Kobieta jest kobietą), potem u Loseya (Eva, 1962), Bunuela (Dziennik panny służącej, 1964), Orsona Wellesa (m.in. Chimes at Midnight 1966, za który to film zgodziła się przyjąć zapłatę w srebrnej zastawie, z powodu braku gotówki producenta).

Jednym z największych wydarzeń medialnych roku 1965 stał się** musicalowy western „Viva Maria!”, w którym razem z Brigitte Bardot machały spódnicami w kankanie** i strzelały bez pudła. Nie zabrakło jej odwagi przy debiucie reżyserskim: sama napisała scenariusz, wyreżyserowała i zagrała główną rolę w Lumiere (1976) - filmie o Sarze, aktorce w tym samym wieku, co ówcześnie Jeanne.

Występowała także w filmach: „Moderato Cantabile” (1960) Petera Brooka, „Panna młoda w żałobie” (1967) Truffauta, „Droga Luiza” (1972) de Broki, „Ostatni z wielkich” (1976) Kazana, „Nikity” (1990) Bessona, „Aż na koniec świata” (1991) Wendersa, „Jak kochają czarownice” (1997) z Vanessą Paradis. Obecnie, mimo podeszłego wieku, nie zrezygnowała z grania i wciąż pojawia się na srebrnym ekranie (np. w „Czasie, który pozostał” François Ozona lub w filmach Amosa Gitai).

Jeanne Moreau miała romanse z Louisem Mallem, Lee Marvinem, Pierrem Cardinem i greckim aktorem Theo Roumbanisem. Trzy razy wychodziła za mąż i trzy razy się rozwodziła. Jej pierwszym mężem był aktor francuski Jean-Louis Richard (1949-1951), drugim - aktor grecki Thodoros Roubanis (od 1966), a trzecim - znany reżyser amerykański William Friedkin (1977-1979). Jej jedyne dziecko - syn Jerome z pierwszego małżeństwa - jest dziś uznanym malarzem.

Jeanne Moreau

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Afery ciąg dalszy. Reżyser składa wniosek w sądzie
Afery ciąg dalszy. Reżyser składa wniosek w sądzie
"To nie jest zwykły piłkarz". Do sieci trafił zwiastun dokumentu o Krychowiaku
"To nie jest zwykły piłkarz". Do sieci trafił zwiastun dokumentu o Krychowiaku
Zakochana po uszy. Jennifer Aniston po raz pierwszy mówi o swoim chłopaku-magiku
Zakochana po uszy. Jennifer Aniston po raz pierwszy mówi o swoim chłopaku-magiku
Emily Blunt wspomina swój pierwszy casting. "Byłam przerażona"
Emily Blunt wspomina swój pierwszy casting. "Byłam przerażona"
Michael Caine i Matthew McConaughey nie boją się AI. Sklonują swoje głosy
Michael Caine i Matthew McConaughey nie boją się AI. Sklonują swoje głosy
Internet oszalał. To 30 sekund obejrzały ponad 3 mln ludzi
Internet oszalał. To 30 sekund obejrzały ponad 3 mln ludzi
Isla Fisher o wyzwaniach po rozwodzie: "Musiałam trochę popłakać"
Isla Fisher o wyzwaniach po rozwodzie: "Musiałam trochę popłakać"
1,5 miliona widzów. Takiego przeboju w TVP dawno nie było
1,5 miliona widzów. Takiego przeboju w TVP dawno nie było
Film okazał się klapą. The Rock może pożegnać się z Oscarem?
Film okazał się klapą. The Rock może pożegnać się z Oscarem?
Krytycy miażdżą film. "Drwiny z chrześcijaństwa, nieporozumienie"
Krytycy miażdżą film. "Drwiny z chrześcijaństwa, nieporozumienie"
Jaki wielki! Gwiazdor "Stranger Things" już kręci nowy film i jest nie do poznania
Jaki wielki! Gwiazdor "Stranger Things" już kręci nowy film i jest nie do poznania
Florence Pugh o tym, co ją spotkało po "Midsommar". "Sześć miesięcy depresji"
Florence Pugh o tym, co ją spotkało po "Midsommar". "Sześć miesięcy depresji"