Są już pierwsi widzowie, a przy tym fani uradowani ich opiniami, odkąd pojawiły się na Twitterze po pierwszym pokazie filmu „John Carter” w reżyserii dwukrotnego laureata Oscara Andrew Stantona („Wall-E”, „Gdzie jest Nemo”).
To pełna rozmachu opowieść w 3D, której akcja toczy się na tajemniczej planecie Barsoom. W naszych kinach film pojawi się 9 marca. Oto kilka spośród lawiny tweetów, opublikowanych przez pierwszych zachwyconych odbiorców filmu.
„John Carter to wielki film. Na dwie godziny zostałem przeniesiony w inny czas i miejsce. Nie mogę się doczekać, kiedy znowu go zobaczę. Efekty specjalne były niesamowite. Sceny akcji inspirujące. A muzyka fantastyczna” – raportuje Steven Weintraub z Collider.com. „Najlepsze momenty Johna Cartera to Woola i Dejah Thoris. Całe pokolenie zostanie wprowadzone w okres dojrzewania przez Lynn Collins” – twierdzi Devin Faraci z Badast Digest.
„Przygody Johna Cartera wpłynęły na największe przeboje SF wszech czasów, teraz żółtodzioby odkryją pradziadka klasycznych opowieści” – pisze Jim Littler z ComicBookMovie.com. „Widziałem Johna Cartera w ubiegły weekend i jest wspaniały – epicki, świeży, mądry i ekscytujący” – zachwyca się Geoff Boucher (Los Angeles Times, Hero Complex). A Harry Knowles (Ain't It Cool) podsumowuje krótko: „John Carter jest spektakularny”.
John Carter (Taylor Kitsch), młody weteran wojny secesyjnej, w niejasnych okolicznościach trafia na tajemniczą planetę Barsoom. Tam zostaje uwikłany w wielki konflikt pomiędzy tubylcami, Tarsem Tarkasem (Willem Dafoe) i księżniczką Dejah Thoris (Lynn Collins), która desperacko potrzebuje pomocy. W świecie na skraju zagłady Carter odzyskuje wiarę w siebie i rozpoczyna walkę, od której zależy los Barsoom i jej mieszkańców. Jednak aby im pomóc, musi najpierw zrozumieć ich naturę.
„John Carter 3D” w kinach od 9 marca!