RecenzjeKto się czubi… [DVD]

Kto się czubi… [DVD]

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Potwierdzenie tej starej, a przy okazji bardzo filmowej prawdy znajdziemy u Todda Phillipsa. Autor głupawych, ale wstydliwie przyjemnych komedyjek spod znaku „Old School” i „Ostrej jazdy” wciąż jest na fali. Po oszałamiającym i dość niespodziewanym sukcesie „Kac Vegas”, mógłby nakręcić dokument o wydrach, a publika i tak uderzyłaby do kin.

Phillips ma tego świadomość – widać to w każdej minucie jego nowego filmu. „Zanim odejdą wody” to kino nakręcone bez wysiłku, ślizgające się na popularnych schematach i w pełni zawierzające potencjałowi odtwórców głównych ról. Szczęśliwie, Robert Downey Jr. i Zach Galifianakis mają go wystarczająco dużo, by pociągnąć całą produkcję na swoich barkach.

Warto zresztą zauważyć, że film kosztował 60 milionów dolarów, czyli przeszło dwa razy tyle co bardziej wystawne „Kac Vegas”. Jak łatwo się domyślić, większość tej astronomicznej kwoty poszła na aktorskie gaże. Nie bez powodu. Sukcesem Downeya Jr. i Galifianakisa jest to, że do perfekcji opanowali swoje ekranowe alter ego. Pierwszy jest sarkastycznym, trochę zblazowanym błaznem, drugi – niechlujnym wrażliwcem. Widzieliśmy to w „Sherlocku Holmesie”, „Iron Manie”, widzieliśmy w „Kac Vegas”. Za to płacimy. I to dostajemy.

Panowie poznają się, jak to w życiu bywa, przypadkiem i, jak to w filmach bywa, nie przypadają sobie do gustu. Przynajmniej na początku, co jest już regułą zarówno życiową, jak i filmową. Z czasem okaże się bowiem, że pomimo piętrzących się różnic i prywatnych animozji, mogą na sobie polegać. „Zanim odejdą wody” to kino drogi. Takie dość banalne, w którym przede wszystkim liczy się podróż z punku A do punktu B i czyhające po drodze przygody, ale nie szkodzi. Na drugim planie pozostaje motyw duchowej przemiany. Ta jest symboliczna i mało nachalna – ot, szanuj bliźniego, a życie lżejszym ci będzie.

Wydanie dvd

Dość słabe. Płyta posiada jeden tylko dodatek – gagi z planu (6:14), a edycja blu-ray nie oferuje bynajmniej wiele więcej. Technicznie jest ok – dźwięk pięciokanałowy i porządny transfer panoramiczny.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)