Trwa ładowanie...
maciej damięcki
30-03-2007 13:37

Maciej Damięcki agentem SB

Maciej Damięcki agentem SBŹródło: Film polski
d2oln1r
d2oln1r

Znany aktor Maciej Damięcki potwierdził, że współpracował z SB, odnosząc się do publikacji zamieszczonej w czwartek w internetowym wydaniu "Dziennika".

- Współpracowałem o tyle, że jak mnie prosili żebym napisał tę notatkę o Teatrze Dramatycznym i o tym wyjeździe do Ameryki, to napisałem. To potwierdzam, ale nic innego, to są wierutne bzdury - powiedział Maciej Damięcki w czwartek wieczorem w TVN24.

Opisując okoliczności podpisania zobowiązania do współpracy z SB, aktor powiedział:

"Tak podpisałem, to był 1973 rok. Ja, że tak powiem, wtedy mocno używałem alkoholu i po pijanemu w nocy uderzyłem samochodem marki trabant w tramwaj. Dostałem mandat, koszt uszkodzenia tramwaju wyniósł osiemdziesiąt kilka złotych, zresztą zapłaciłem.

d2oln1r

Natomiast zabrano mi prawo jazdy i krew zbadano. Po tym fakcie byłem bardzo zgnębiony i przerażony. Zgłosił się do mnie jakiś pan, że on może mi załatwić oddanie prawa jazdy. Poszedłem na to."

Pytany, czy prawdziwa jest informacja jakoby 16 lat współpracował z SB i odbył 76 spotkań oficerami wywiadu, powiedział:

"Współpraca trwała mniej więcej dwa lata, potem wyjechałem do Ameryki". Jak dodał aktor, nie miał problemów z uzyskaniem paszportu.

Damięcki stwierdził, że nie zaszkodził swoim kolegom ze środowiska aktorskiego: "Co ja mogłem powiedzieć złego na temat Kondrata, Olbrychskiego czy na temat innych ludzi, ja nic złego nie mogłem powiedzieć, po prostu koleżeńskie stosunki nas łączyły i to jest tyle.

d2oln1r

Naprawdę sam nic nie pisałem o nich, po prostu wkładali mi w usta wszystkie zasłyszane plotki czy sprawy, o których można się było dowiedzieć, oni prawdopodobnie brali za to pieniądze."

Aktor dodał: "Dzwoniłem do dyrektora Holoubka, powiedział żebym się nie przejmował, bo są różne sposoby, żeby włożyć w usta jakieś wiadomości."

W czwartek w internetowym wydaniu "Dziennika" podano, że znany aktor Maciej Damięcki przez 16 lat donosił na najsłynniejsze postaci polskiego świata aktorskiego, w tym m.in. na Daniela Olbrychskiego, Marka Kondrata, Piotra Fronczewskiego i Gustawa Holoubka. Za swoje informacje nie brał pieniędzy.

Jako TW "Bliźniak", Maciej Damięcki spotykał się z oficerami wywiadu 76 razy, a kontakty z SB zerwał dopiero w 1989 roku.

d2oln1r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oln1r

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj