Mam talent - IV półfinał
Po raz czwarty na żywo Wojewódzki, Chylińska i Foremniak oceniają tych, co myślą, że mają talent.
Faworytka odcinka, Anna Teliczan wypada niespodziewanie słabo, młodziutka Agata Wietrzycka trzyma świetny poziom, jurorzy zachwycają się Tap DJ-em, facetem w świecących butach. Ale nie wiemy dlaczego. Ostatecznie do finału przechodzą Anna Teliczan i Kruk i Blacha.
To był dramatyczny wybór - przed jurorami stanęli Kruk i Blacha oraz Madox. Nie wiadomo o co chodzi z Madoxem poza tym, że jest facetem który wygląda jak dziewczyna. Zupełnie nie umie śpiewać co udało mu się udowodnić, ale zdaniem Wojewódzkiego jest wyjątkowy, zjawiskowy i rozpalił do czerwoności internet bo - "mamy słaby naród i jak coś jest inne, odklejone to budzi agresję". To Wojewódzki jednak decyduje ostatecznie o tym, że przechodzą Kruk i Blacha. Cóż Madox może i jest inny ale nie udało mu się pokazać, że umie cokolwiek poza ufarbowaniem włosów na blond.
Zaczyna DMC Crew. Jest to z grubsza rzecz ujmując młodzieżowy zespół taneczny. Razem fikają koziołki. - Byliście świetni - mówi Foremniak. Wojewódzki stwierdził, że taniec to seks tylko w pionie i tak wyglądał jego zdaniem taniec DMC. Nie chcemy wiedzieć jak wygląda seks Wojewódzkiego...
Dominika Dmitriev jest 12-letnią artystką cyrkową. Tańczyła z obręczami hula hop w wielkiej dmuchanej kuli. - Jesteś fantastyczną małą artystką - stwierdza Chylińska. Wojewódzki mówi coś o kręceniu i końcowym przystanku. Ale ogólnie się podobało.
Kruk i Blacha. Duet taneczno-muzyczno-satyryczny. Panowie ubrani w różowe koszule udają lustro. - Jesteście zjawiskiem, które nie śniło się Palikotowi - mówi Wojewódzki ponieważ coś musi mówic - za to mu tu płacą. Dodaje też coś o seksie w XXII wieku ale nie ma to żadnego związku z występem. Foremniak się podoba. - Fajne, że przy takim talencie macie w sobie zero blazy - podsumowuje Chylińska.
Agata Wietrzycka dała się poznać jako fanka Agnieszki Chylińskiej. Pewnie dlatego wybrała jej piosenkę. Drze się zacnie - Chylińska ma łzy w oczach ale dzielnie sie trzyma - jej makijaż też. - Zespól Rammstein mógłby ci polerować trampki - ocenia Agatę Prokop. - Świetnie mnie podrobiła - mówi Chylińska - Teraz staro się czuję. - Drzemie w tobie kawał dzikiej baby - dodaje Foremniak.
Tap DJ, łysy gość stepujący w świecących na czerwono butach ma talent ale nie wiemy jaki bo robiliśmy sobie herbatę. Chodzi mniej więcej o to, że rytmicznie przebiera nogami a jego świecące buty grają i to on sam je skonstruował. - Z każdym krokiem zbliżasz się do finału - zachwyca się Wojewódzki. Wiadomo - prawie perkusista. - Dziś jest twój wielki wieczór - wyrokuje Chylińska.
Anna Teliczan, która poprzednio olśniła jurorów i publiczność piosenką Amy Winehouse tym razem śpiewała utwór Boba Dylana. I chyba źle wybrała. Ania dużo opowiadała o wpływie jaki ma na jej muzyczne wybory jej tata. W następstwie tej wypowiedzi jurorzy nie zeszli z nieszczęsnego rodzica do końca i to jemu przypisali winę za słaby występ Ani. - Twoim wrogiem było wrażenie z poprzedniego castingu - stwierdza Wojewódzki. Chylińska zgadza się z Wojewódzkim - Jesteś młoda a siedzisz na krzesełku i smęcisz. Tato. Odczep się.
Ocelot Handvoltige - grupa akrobatyczno-taneczna przedstawiła kawałek o Tarzanie i Jane przy czym część zespołu wisiała na linie nad sceną a reszta stała jeden na drugim. Jurorzy chwalili sprawność i byli pełni podziwu oraz szacunku. - Tylko, że ja czegoś innego szukam - mówi Wojewódzki. Chylińskiej się podoba, Foremniak wdzięcznie wyje w dowód uznania.
O Madoxie Prokop powiedział delikatnie, że nie wygląda super samczo. Faktycznie - nie wygląda. Piosenka też jakby damska - Stop Sam Brown. - Chłopie! Co ty sobie wybrałeś za numer to nie wiem - mówi Chylińska - Ale dla mnie możesz śpiewać każde gówno a i tak jesteś artystą. - Twoja obecność w tym programie czyni ten program wyjątkowym - wtóruje Wojewódzki. W tym rozdaniu wygrywa... polityczna poprawność.