Kicz ma wiele twarzy. Dla jednych - Keanu Reevesa w 'Matriksie', dla innych - Jennifer Lopez w 'Pokojówce na Manhattanie'. W ten weekend kinomaniakom trudno będzie od niego uciec "dzięki" dwóm premierom: 'RH+' - kryminału Jarosława Żamojdy z Anną Przybylską w roli głównej i opowieści o miłości Rahula i Anjali - 'Czasem słońce, czasem deszcz'.
Któż z nas nie kocha mężczyzn w skórzanych kamizelkach i z kreskami wokół oczu, którzy nie boją się płakać, śmiać, tańczyć z rękoma nad głową? (Fani Tarantino wiedzą o czym mowa).
Co ciekawe, to nie historia Rahula, który zakochuje się w Anjali, co bardzo nie podoba się jego ojcu, który pragnie, by ożenił się on z Nainą, osiąga szczyty tandety. A przecież dalsza część tej miłości to gwałtowna sprzeczka, po której Rahul i Anjali nie chcą mieć ze sobą nic wspólnego. Niespodziewanie jednak sytuacja ta zmartwi ich najbliższych. Siostra Anjali z bratem Rahula postanawiają pogodzić zwaśnionych... A wszystko to dzieje się w 'Czasem słońce, czasem deszcz' pomiędzy tańcem, śpiewem i jazdą superfajnym czerwonym autem.
Szczyty tandety osiąga rodzimy thriller o grupie przyjaciół, którzy wiodą beztroskie życie zabawiając się w dyskotekach i wpadają w tarapaty podczas wycieczki na Mazury.
Na szczęście mamy jeszcze hrabiego Olafa i Serię Niefortunnych Zdarzeń oraz mądrze opowiedzianą historię życia i śmierci - 'W stronę morza'...