Już jutro Mischa Barton stanie przed sądem. Aktorka odpowie na zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym i bez ważnego prawa jazdy oraz posiadania marihuany.
Gwiazdę aresztowano 27 grudnia zeszłego roku. Nad ranem funkcjonariusze policji zauważyli lawirujący między pasami ruchu pojazd. Kierowcą okazała się Mischa Barton, prowadząca w stanie nietrzeźwym. Aktorka nie posiadała przy sobie ważnego prawa jazdy, a w jej aucie znaleziono także ponad 28 gramów marihuany.
Lekkomyślną gwiazdę zabrano do aresztu, skąd po jakimś czasie wyszła na wolność po wpłaceniu 10 tysięcy dolarów kaucji. Jutro Barton odpowie za swoje przewinienia przed sądem w Los Angeles.
Aktorka pracuje obecnie na planie obrazu "Homecoming" w reżyserii Morgana J. Freemana.