Orłoś: supertata na sankach
Choć drogowcy są innego zdania, to dzieci dobrze wiedzą, że dużo śniegu oznacza dużo zabawy. Maciej Orłoś w takich chwilach łapie wiatr w żagle, a raczej śnieg pod płozy, i rusza z dzieciakami na górkę - stawić czoła przygodzie!
Maciej Orłoś (50 l.), wychodzi z tego samego założenia co dzieci i kilka dni temu zabrał swoje pociechy Melanię (6 l.) i Kubę (9 l.) na sanki. To było prawdziwe zimowe szaleństwo.
Prezenter „Teleexpressu” i jego dzieci bawili się na niewielkiej górce na warszawskim Żoliborzu. Cała trójka była grubo ubrana od stóp po szyję z zaciągniętymi na głowy czapkami i w ciepłych rękawicach. Rozbawiony pan Maciej rozpędzał sanki, na których siedziały maluchy, a potem – by dzieciom nic się nie stało – wskakiwał na koniec sanek i mocno trzymał sznur. I jazda!
Podczas zabawy Orłoś choć przez chwilę mógł znów poczuć się jak dziecko i przypomnieć sobie lata młodości. Pewnie dlatego tak podobało mu się na górce. A zabawa z Melanią i Kubą to dla niego też przyjemność. Prezenter nie raz podkreślał, że bardzo kocha swoje dzieci i uwielbia się z nimi bawić. Co doskonale widać na naszych zdjęciach.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
window.open(this.href);return false;">Zobacz więcej zdjęć!