Jako James Bond miał słabość do pięknych kobiet i szybkich samochodów. Prywatnie przyznaje, że u płci pięknej najbardziej ceni nie wygląd, a charakter. Oczywiście sprawy mają się inaczej w przypadku cacek na czterech kółkach.
Jako James Bond miał słabość do pięknych kobiet i szybkich samochodów. Prywatnie przyznaje, że u płci pięknej najbardziej ceni nie wygląd, a charakter. Oczywiście sprawy mają się inaczej w przypadku cacek na czterech kółkach.
Pierce Brosnan pochwalił się ostatnio nowym zakupem – BMW i8, które onieśmiela nie tylko wyglądem, ale i ceną.
62-letni aktor zapłacił za nie ponad sto tysięcy funtów, jednak sądząc po jego uśmiechu, nie żałuje ani jednego wydanego pensa.
W dodatku – co dla Brosnana, od dawna angażującego się w działalność charytatywną, jest niezwykle ważne – jego nowa zabawka jest niezwykle ekologiczna i posiada elektryczno-spalinowy układ napędowy.
Bond na emeryturze
Wybór tego konkretnego modelu samochodu fanów serii o Jamesie Bondzie raczej nie zdziwi – w końcu w 1997 roku, w „Jutro nie umiera nigdy”, grany przez Brosnana bohater poruszał się nowiutkim BMW 7.
I choć aktor agentem 007 już raczej nie zostanie – Brosnan wcielał się w kultową postać aż cztery razy, od 1995 do 2002 roku, kiedy to ostatecznie zrezygnował z roli i został zastąpiony przez Daniela Craiga – najwyraźniej po tylu latach zatęsknił za „szybką jazdą”.
Miłośnik zwierząt
Nowoczesny samochód to nie jedyny większy wydatek aktora w ostatnich latach. Brosnan już od dawna jest żywo zaangażowanym w najrozmaitsze akcje miłośnikiem zwierząt i* hojnie wspiera fundacje broniące praw czworonogów.*
Sam zresztą podkreśla, że nie wyobraża sobie domu bez nich; jego ukochany pupilek – Shiloh – to pies uratowany z Hawajów.
- Każdego roku w Kalifornii zabitych zostaje pół miliona psów i kotów – mówił przerażony aktor, promując jedną ze swoich akcji, mającą na celu ratowanie bezdomnych zwierząt.
Jaki ojciec, tacy synowie
Ale nie tylko działalność charytatywna może być dla aktora powodem do dumy.
Dwaj synowie Brosnana powoli próbują swoich sił w branży rozrywkowej, a ojciec, trzymając kciuki, uważnie śledzi ich karierę i wspiera w aktorskich dążeniach.
Sean Brosnan zadebiutował w „Robinsonie Cruzoe” w 1997 roku; pierwszą większą rolę dostał zaś w serialu „Dubplate Drama”, a za występ w o rok późniejszym krótkometrażowym „Old Dog” zebrał świetne recenzje od krytyki.* Już teraz marzy, że w przyszłości dorówna sławą ojcu.* Dylan Brosnan zaczął skromniej, choć wróży mu się wielką karierę – został twarzą kampanii marki odzieżowej Yves Saint Laurent i okazał się wymarzonym modelem. Na razie nie ciągnie go na plan filmowy, choć dziennikarze twierdzą, że to pewnie tylko kwestia czasu.
Aktorskie plany
Sam Brosnan również nie próżnuje i grywa w kilku filmach rocznie, zręcznie manewrując między komediami, dramatami i sensacjami.
Niedawno na zagraniczne ekrany weszły dwa filmy z jego udziałem, akcyjniak „No Escape” i thriller „Survivor”. Na swoją premierę czekają jeszcze: kryminał „I.T.” w reżyserii Johna Moore'a, thriller „Urge” Aarona Kaufmana i przygodowy „The Moon and the Sun”, w którym Brosnan, jako król Ludwik XIV, spróbuje odkryć tajemnicę nieśmiertelności.