''Pixels'': Ashley Benson nie taka idealna?
Mamy dwie wiadomości dla fanów Ashley Benson. Aktorka, która zwróciła uwagę widzów odważną rolą w skandalizującym „Spring Breakers”, wraca na duży ekran. Niestety, okazuje się, że 24-latka nie jest tak idealna, jak się to niektórym wydawało. Mankamenty jej urody zostały sfotografowane na planie jej najnowszego filmu.
Mamy dwie wiadomości dla fanów Ashley Benson. Aktorka, która zwróciła uwagę widzów odważną rolą w skandalizującym „Spring Breakers”, wraca na duży ekran. Niestety, okazuje się, że 24-latka nie jest tak idealna, jak się to niektórym wydawało. Mankamenty jej urody zostały sfotografowane na planie jej najnowszego filmu.
Uznany reżyser Chris Columbus powraca z nowym projektem. Już w przyszłym roku do kin wejdzie „Pixels”– komedia science fiction opowiadająca o mistrzach gier wideo, którzy na prośbę armii muszą powstrzymać atak na Nowy Jork. Obok Benson zobaczymy m.in. Petera Dinklage’a oraz Adama Sandlera .
Na razie wiadomo tylko tyle, że 24-latka wciela się w jedną z głównych ról. Zobaczcie, jak prezentuje się na planie. Czy nadal uważacie, że jest idealna? Przy okazji przypominamy sylwetkę aktorki i historię pewnego pikantnego zdjęcia…
Niegrzeczna dziewczynka
Ashley Benson na jakiś czas zaszufladkowano jako jedną z wielu młodych gwiazdeczek, grywającą wyłącznie w produkcjach młodzieżowych wątpliwej jakości.
Ale 24-letnia aktorka, wcielająca się w jedną z głównych bohaterek w serialu "Słodkie kłamstewka", szybko udowodniła, że dorasta i wcale nie zamierza być grzeczną dziewczynką.
Twórcy serialu podobno krzywili się na wieść, że Benson będzie próbowała swoich sił na castingu do "Spring Breakers", skandalizującego filmu w reżyserii Harmony'ego Korine'a.
Miny musiały im zrzednąć jeszcze bardziej, gdy aktorka bez większych trudności zdobyła rolę i znalazła się w obsadzie kontrowersyjnego projektu.
Zastąpiła Emmę Roberts
Początkowo rolę Brit planowano powierzyć 22-letniej Emmie Roberts (bliskiej krewniaczce Julii Roberts)
, ale dziewczyna zrezygnowała z udziału w filmie z powodu "różnic artystycznych".
Szukanie zastępczej aktorki nie trwało zbyt długo, a wśród wielu chętnych znalazła się Ashley Benson, która miała już doskonale obmyślony plan, w jaki sposób ściągnąć na siebie uwagę filmowców...
Zjawiła się na castingu... w bikini!
Na początku roku Benson opublikowała na swoim Instargamie zdjęcie z przesłuchania (pierwsze zdjęcie w galerii), na którym stoi w skąpej górze od bikini.
Okazuje się, że już na samym castingu aktorka, chcąc udowodnić, że nie boi się aktorskich wyzwań, chętnie zrzuciła ubrania, prezentując idealną figurę, i udawała, że celuje z pistoletu.
Najwyraźniej poskutkowało, bo Korine nie miał żadnych wątpliwości, co do obsadzenia gwiazdki "Słodkich kłamstewek" w powstającym właśnie filmie.
Fanka botoksu i ćwiczeń
Benson znana jest z tego, że dba o swoją kondycję i stale pracuje nad sylwetką – jest częstym gościem na siłowni i fanką boksu, uprawia też pilates.
Aktorka wyznała, że strasznie stresowała ją wizja rozbieranych scen i wstydziła się paradować po planie w samym bikini. Cóż, chyba dość szybko udało się jej zwalczyć ten lęk.
Kiedy w jednym z wywiadów Benson stwierdziła, że miewa kompleksy i nie jest w pełni zadowolona ze swojego ciała, jej wypowiedź odebrano jako fałszywą skromność.
Jednak na najnowszych zdjęciach z planu „Pixels” dokładnie widać pewne niedostatki jej urody.
Uciekła z małego ekranu
Choć "Spring Breakers" zrobiło na całym świecie prawdziwą furorę, Benson, wbrew oczekiwaniom, nie została zasypana kolejnymi propozycjami.
Niektórzy komentatorzy wręcz sugerowali, że jest skazana na seriale (ma już na koncie występ chociażby w "Dniach naszego życia" i "Eastwick")
i nie pojawi się poza małym ekranem. Dlatego ogromnie cieszy fakt, że w przyszłym roku zobaczymy ją w komedii Columbusa.
Benson wciąż gra w "Słodkich kłamstewkach", a w przyszłym roku odbędzie się premiera telewizyjnego filmu "A Visit from the Goon Squad" z jej udziałem. (sm/gk)