Robert Z'Dar nie żyje
Miał spotkać się z fanami
Smutna wiadomość dla miłośników kina klasy B. The Pensacola News Journal, powołując się na menedżera Jima Deckera, podało, że 30 marca zmarł Rober Z’Dar. Informacja o jego śmierci dotarła do mediów dopiero teraz. Legendarny aktor miał 64 lata.
Smutna wiadomość dla miłośników kina klasy B. The Pensacola News Journal, powołując się na menedżera Jima Deckera, podało, że 30 marca zmarł Rober Z’Dar. Informacja o jego śmierci dotarła do mediów dopiero teraz. Legendarny aktor miał 64 lata.
Rober Z’Dar trafił do szpitala krótko po tym, jak zaczął skarżyć się na ból w klatce piersiowej. Mimo że jego stan uległ polepszeniu, aktor zmarł. Przyczyną śmierci było zatrzymanie akcji serca. Z’Dar przyleciał na Florydę, aby wziąć udział w Pensaconie – konwencie fanów filmowej fantastyki.
Początkowo nic nie wskazywało, aby ten potężny (mierzący 188 cm wzrostu) facet o oryginalnie swojsko brzmiącym nazwisku Zdarsky miał zostać gwiazdą kina. I choć, w co może trudno uwierzyć, zdobył licencjat ze sztuk pięknych, po studiach zdecydował się jednak na karierę… w policji. Nie był to jednak zdecydowanie najdziwniejszy zawód, jakim parał się, zanim stał się znany.
W filmowym światku dorobił się pseudonimu „The Chin” (Broda lub Podbródek). I choć częściej niż w rankingach najwybitniejszych aktorów możemy spotkać jego nazwisko na listach najbrzydszych czy najdziwniejszych gwiazd (więcej tutaj), produkcje z jego udziałem mają wśród miłośników kina klasy B ogromną rzeszę fanów.