Rocky Balboa
"Rocky Balboa" to film o przyja藕ni, ambicji, marzeniach, dumie i woli walki. Innymi s艂owy dzie艂o o wielu szlachetnych warto艣ciach podanych jednak w ma艂o strawnej oprawie.
Tytu艂owy Rocky Balboa, to emerytowany bokser, kt贸ry dnie sp臋dza na dokarmianiu ptaszk贸w, odwiedzaniu grobu zmar艂ej 偶ony, rozmowach z przyjacielem, prowadzeniu restauracji i nieustannych pr贸bach nawi膮zania dobrego kontaktu z synem. W swojej knajpce zatrudnia ci臋偶arn膮 Latynosk臋, dawnemu rywalowi z ringu pozwala sto艂owa膰 si臋 za darmo, przygarnia psa ze schroniska a tak偶e postanawia poprawi膰 偶ycie pewnej nieco poturbowanej przez los kobiecie, kt贸r膮 gdy by艂a ma艂膮 dziewczynk膮 odprowadza艂 do szko艂y. Rocky jest po prostu ultradobry, co dziwi nie tylko widza, ale i wspomnian膮 wsp贸艂bohaterk臋. Przez godzin臋 obserwujemy zatem do艣膰 nudnawe acz zacne poczynania dawnego mistrza wagi ci臋偶kiej, kt贸ry w ko艅cu odkrywa w sobie "偶ar", kt贸ry ka偶e mu ponownie w艂o偶y膰 r臋kawice. Pewien zbieg okoliczno艣ci doprowadza Balbo臋 do walki z aktualnym, niepokonanym mistrzem. Dalej wi臋c 艣ledzimy niezbyt pasjonuj膮ce treningi poprzedzone kilkoma ckliwymi do b贸lu scenami z udzia艂em syna, trenera-przyjaciela oraz komisji przyznaj膮cej licencje. Sam
pojedynek mocno niewiarygodny acz w por贸wnaniu z reszt膮 do艣膰 pasjonuj膮cy nie jest w stanie ocali膰 filmu.
Rocky jako m臋偶czyzna jest pokraczny i nieporadny, co rzutuje na ca艂y obraz. Wida膰, 偶e Sylvester Stalone w艂o偶y艂 w dzie艂o sporo serca, chyba jednak za wiele. "Rocky Balboa" za bardzo stara si臋 poucza膰 i szerzy膰 dobro a nikt nie lubi by膰 na si艂臋 umoralniany. Produkcja, kt贸ra mog艂a stanowi膰 niez艂膮 rozrywk臋 z g艂臋bszym przes艂aniem, sta艂a si臋 czym艣 mecz膮cym i 偶a艂o艣nie sentymentalnym.