''Spring Breakers'': Reżyserka wybaczył Emmie Roberts
*Harmony Korine nie ma żalu do Emmy Roberts, która wycofała się z udziału w jego nowym filmie, "Spring Breakers".*
13.03.2013 15:03
Z początku to Roberts miała zagrać u boku Seleny Gomez, Vanessy Hudgens i Rachel Korine w odważnym obrazie o czterech nastolatkach, które okradają restaurację fast food, aby zdobyć pieniądze na wypad w trakcie wiosennej przerwy w szkole, a później poznają pozbawionego skrupułów kryminalistę (James Franco), który namawia je do zlikwidowania jego największego wroga. Śmiałe sceny seksu najwyraźniej zniechęciły Emmę Roberts, która zrezygnowała z roli i przekazała ją innej młodej aktorce, Ashley Benson.
- To tradycyjny przypadek tak zwanych różnic koncepcji artystycznych - oznajmił Korine, reżyser znany z umiłowania do kontrowersji i bezkompromisowości. - Moje filmy są specyficzne, często trudne. Nie każdemu to pasuje. Sceny, jakie kręciliśmy na planie "Spring Breakers" były naprawdę sporym wyzwaniem dla dziewcząt i na pewno nie czuły się w nich komfortowo, ale właśnie tak miały się czuć. Nie dziwię się Emmie, że się wycofała i nie mam do niej żalu. Brałem pod uwagę taki obrót spraw.
Przypomnijmy, że po zakończeniu zdjęć do filmu Vanessa Hudgens poinformowała, że nigdy więcej nie zagra w scenie seksu.
5 kwietnia obraz "Spring Breakers" zagości w polskich kinach. Emmę Roberts mogliśmy podziwiać ostatnio w horrorze "Krzyk 4".