Sukces Dustina Hoffmana przykrym wypadkiem

Kariera *Dustina Hoffmana to dla niego samego spore zaskoczenie.*

Sukces Dustina Hoffmana przykrym wypadkiem

28.12.2012 13:33

Aktor przyznał, że przez lata borykał się z niską samooceną wynikającą z niepowodzeń w szkole, dlatego sukces w branży filmowej był dla niego ogromną niespodzianką. Z tych samych powodów Hoffman zwlekał z debiutem reżyserskim aż do 75. urodzin.

- Wydaje mi się, że z tym, co mam w głowie, 40 lat przygotowań do debiutu reżyserskiego to wcale nie tak dużo - tłumaczy artysta. - Kiedy nagle stałem się sławny po występie w "Absolwencie", naprawdę traktowałem to jak przykry wypadek. Byłem pewien, że jestem niewłaściwą osobą na równie niewłaściwym miejscu. To nie tak, że siebie nienawidzę. Ja po prostu przyzwyczaiłem się do myśli, że muszę ze sobą żyć, że nie mam innego wyboru. Wiele moich wątpliwości i lęków narodziło się w szkole. Miałem problemy z koncentracją, dzieciaki się ze mnie śmiały, wyzywały od frajerów. W późniejszych latach pomogła mi terapia, dzięki niej jakoś funkcjonuję.

Pierwszy film w reżyserskim dorobku Hoffmana, "Kwartet", zagości w polskich kinach 14 lutego 2013 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)