Tom Wilkinson nie ogląda filmów ze swoim udziałem, bo nie chce przyjąć do wiadomości, że się starzeje.
63-letni aktor woli żyć w przekonaniu, że nadal jest młody i przystojny.
- Unikam oglądania filmów z własnym udziałem - oznajmił Wilkinson. - Widziałem "Marigold Hotel", ale nigdy więcej już go nie obejrzę. Każdy człowiek po sześćdziesiątce nie przyjmuje do wiadomości, że się starzeje. Patrzysz w lustro przez lata, widzisz cały czas tę samą osobę, aż nagle pewnego dnia dostrzegasz w odbiciu kogoś zupełnie innego i myślisz sobie: "Kto to jest, do cholery?".
Wspomniany film "Marigold Hotel" z Tomem Wilkinsonem w jednej z głównych ról zagości w polskich kinach 4 maja.