Reżyser *"Za szybkich, za wściekłych", "Czterech braci" i "Chłopaków z sąsiedztwa" John Singleton stanie za kamerą filmu o Tupacu Shakurze. Produkcja nie ma jeszcze tytułu.*
Singleton obrazem o zastrzelonym w 1996 roku raperze i aktorze interesuje się już od dawna. Kilka lat temu był już bliski realizacji tego marzenia, ale projekt przejął Antoine Fuqua. Po kilkunastu miesiącach poszukiwań aktora oraz właściwego scenariusza, filmowiec wycofał się, oddając pomysł Singletonowi.
- Tupac to facet, z którym chciałem nakręcić mnóstwo filmów - komentuje doniesienia reżyser. - Jego śmierć wpłynęła na życie moje i tysięcy jego fanów na całym świecie. Historia jego życia jest bardzo ważna dla mojego pokolenia.
Singleton podpisał umowę na reżyserię, produkcję i pracę nad scenariuszem dramatu. Dzieło ma przedstawić zarówno drogę Tupaca ku sławie, jak i kulisy jego tragicznej śmierci.
Singleton musi się sprężać, gdyż początek zdjęć zaplanowano już na czerwiec.