Aktor przyznał, że jest zbyt zajęty, aby relacjonować swoje życie na portalach społecznościowych.
- To chyba zabierałoby mi za dużo czasu - oznajmił gwiazdor. - Zanim cokolwiek bym zamieścił, zastanawiałbym się tysiąc razy, czy dobrze ująłem swoje myśli. Poza tym mam problem ze zwięzłym wyrażaniem się, więc 140 znaków to dla mnie zdecydowanie za mało. Na pewno też nie powierzę prowadzenia profilu komuś innemu.